Dawno mnie tu nie było, telefon mam 3 tydzień w naprawie więc nie mam dobrego aparatu do robienia zdjęć. Stąd dzisiejsze zdjęcia raczej słabej jakości. Koszulki zostały rozcięte, następnie zawinęłam brzegi do wewnątrz i podkleiłam taśmą z klejem do tkanin, żeby się nie strzępiły. Kokardki własnej roboty, jedne ze wstążek, drugie z materiału. Przyszyte do koszulek a następnie delikatnie podklejone, tak na wszelki wypadek :)
Ta druga kiczowata ale ta pierwsza świoetna, może też bym tak zrobiła...
OdpowiedzUsuńnomivida2.blogspot.com