Czy jak tam je zwą... oczarowały mnie swoją prostotą i wygodnym wnętrzem. Jedyne takie w okolicy ( w kolorze czarnym) bez kolorowych wstawek. Nie mogłam się powstrzymać i zaprosiłam je do domu :)
Przyglądając im się z rozmarzoną miną, nagle ogarnął mnie paniczny strach. Skoro mogą być Moje to mogą też być innych. Nie mogłam na to pozwolić. Musiałam szybko działać...
Pomogły mi w tym Moje nowe cudeńka
środa, 26 września 2012
czwartek, 20 września 2012
Kraina Czarów
Przyznam szczerze, że uwielbiam historię o Alicji w Krainie Czarów. Tę papierową.... bajkową.... i filmową :) W każdej postaci. wystarczyło tylko przenieść skrawek tej opowieści na materiał...
Na przodzie koszulki jest namalowany Kot-Dziwak z Cheshire ( a raczej jego znany z filmu uśmiech i oczy)
Tył początkowo miał zawierać sam napis, ale było za pusto. Doszły więc elementy nawiązujące do króliczego zegarka i królowej czerwo w postaci karty ( oryginalna wielkość i zachowane szczegóły w miarę możliwości)
Tył początkowo miał zawierać sam napis, ale było za pusto. Doszły więc elementy nawiązujące do króliczego zegarka i królowej czerwo w postaci karty ( oryginalna wielkość i zachowane szczegóły w miarę możliwości)
piątek, 7 września 2012
Perełki
Ostatnio zaopatrzyłam się w różnorodne perełki (guziki, koraliki i pólperełki). Perełkowy kołnierzyk koszuli jest już dobrze znany, ale spodnie z półperełkami już chyba nie tak bardzo :) Robią wrażenie, miałam przyjemność już w nich wyjść na miasto reakcje były różne, choć nie słyszałam żadnych negatywnych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)